Jak podbój Grecji to Ateny i Akropol

Jak podbój Grecji to Ateny i Akropol. Niezapomniane i piękne wspomnienia. Wiatr, który tysiące lat temu otulał tamtejsze budowle i teraz gra na strunach czasu. Czy to niesamowite, że tak jak kiedyś tysiące lat temu Grecy stąpali tędy, tak i my teraz możemy uczynić to samo? Jakież to niewiarygodne i fascynujące ujrzeć monumentalne i piękne budynki, stanąć tam i oddychać tym powietrzem. Ile jest w tym niezapomnianych i tajemniczych chwil. Historia jest pełna wspomnień i nieodkrytych kat. Może i my spacerujemy po miejscach, jeszcze takich, których nie odkryła się ona w pełni. Ateny to perła Grecji. Jest niesłychanie bogata w historię i zabytki. Błękitne morze na trasie i rozsiane wysepki powodują, że urzeka nas do końca. Grek Zorba i następne po nim przeboje otulają. Stadion Kalimarmaro może pomieścić około 100 tysięcy osób.. Akademia, biblioteka i uniwersytet, aż proszą się o wizytę. Spacer, tzw. Volta to jedno z ulubionych zajęć Greków. Więc spacerujemy, okrążamy i widzimy wiele nieodkrytych miejsc. Kiedy mijamy uliczki, przechodzimy obok tawern słyszymy giamas, czyli  na zdrowie. Więc kolejny punkt zwiedzania to dobra cukiernia. Skoro frappe to kawa, więc ciasto będzie jak znalazł. Zaharoplastijo. Jest i co wybierzemy? Sernik na zimno, baklawa z syropem, można wymieniać bez liku. Posileni idziemy dalej. A tam… Bouzoukia nocne kluby. Dobrze mija wieczór.
Po przespanej dobrze nocy budzi się nowy dzień. Kalimera. Wstajemy i idziemy dalej. Jest wiele miejsc, do których warto zajrzeć, ale wybierzemy te najważniejsze. Wzgórze Filopapposa. Wzniesienie sięgające 147 metrów powyżej poziomu morza. Odeon Heroda Attyka II, Partenon. Godna uwagi jest świątynia Ateny Nike. Jest także nowe muzeum Akropolu. Po tak sytym zwiedzaniu czas na kawę mrożoną. Jest tu wiele do zobaczenia, przeżycia i zapamiętania. Słów braknie, poli orea albo raczej se atrewo Hellado.