Moja Kreta

Moja prawdziwa, piękna Kreta rozpoczyna się z chwilą lądowania samolotu. Wówczas zaczyna się grecka przygoda. Biało – niebieskie marzenia stają się faktem. Kto raz zakochał się w Grecji, ten tak szybko nie zmieni zdania. Nie nadaremno mówi się o stylu greckim, zarówno w sposobie życia, jedzeniu, czy kulturze. Grecja ma w sobie to „coś”. Zarówno ta kontynentalna, jak i wyspy są nieodgadnionym do końca skarbem świata. Kreta jest królową wysp. Jej krystaliczne wody, piękne plaże, nieocenione góry, czy gaje oliwne zachwycają i porywają bez reszty. Kiedy stąpamy po jej ziemi, czujemy, jak tu kiedyś rozgrywała się historia. To w tym miejscu mity greckie staja się realne. Legenda o Zeusie, czy sen Dedala i Ikara stają się prawdziwe. Spróbujmy delektować się ta chwilą. Wszystko jest takie inne i zarazem jedyne i na zawsze. Ta wielka wyspa ma powierzchnię około 8 tysięcy kilometrów kwadratowych, Można rzecz pestka, aby ja zobaczyć całą. Ale urasta do wielkiej rangi. Możemy przejechać autostradą z Chanii do Heraklionu. A tu temat na kolejne strony. Chociażby ze względu na to, iż greccy kierowcy są specyficzni. Ich styl jazdy mógłby wielu zaskoczyć. Potrafią zatrzymać się w trakcie jazdy w danym miejscu, wysiąść z auta i iść w konkretnej sprawie np. po kawę. Wyobraźmy sobie teraz minę i nastrój tych, którzy stoją za nim. Wśród Greków ważna jest filoxenia. Jest to bezgraniczna i całkowita gościnność. Są mili i uprzejmi. Służą pomocą. Stąd jak tu nie pokochać Krety. Kiedy opuszczamy zatłoczone miasta, wielkie aglomeracje, zauważamy spokój i ciszę. Jedziemy nieco wiejskimi drogami, troszkę górzystymi, mijamy gaje oliwne i mamy wszystko to, na co czekamy. Spokój i harmonia grecka. Ten brak pośpiechu, adoracja życia, radość z małych rzeczy i bycie przyjaznym dla wszystkich i wszystkiego dookoła. Na Krecie wiele jest miejsc, które warto polecić. Nie sposób wymienić ich naraz. Retimno zaś, niegdyś Richmond to otulona wszystkimi najlepszymi określeniami ta część Krety, do której milo wracam. Tam jest i nowoczesność, ale i zabytki. Jest to, co chcesz zobaczyć na Krecie i to sprawia, że wracasz tu, nie tylko dosłownie do tego miasta, miejsca położonego tysiące kilometrów od domu, ale i miejsca na mapie wspomnień. Czymże byśmy byli bez takiego doświadczenia i marzeń. „Kto podróżuje żyje dwa razy”. I to prawda. Jedno życie nasze codzienne, ale i podróże dają sens i radość. W dzisiejszych czasach radość, chociażby z podróży, nawet na kartach książek jest ważna. Dodaje nadziei i wiary, że znów będzie poli orea. Czyli bardzo ładnie. Kreta jest piękna i jedyna. Se latrewo.