Dostrzec drugiego

Współcześnie mało mówi się o takich wartościach jak silna i trwała rodzina. Nieraz wzbudza to ironiczny uśmiech, brak empatii, czy wytwarza zupełną obojętność. Pod różnymi hasłami i bilbordami propaguje się idee dalekie od tego czego uczyli się i w nas wpajali nasi dziadkowie. Rodzina już od początku powinna być sama w sobie jednością i siłą. To w niej winniśmy szukać wsparcia, otuchy i pomocy. Piękna miłość cóż znaczy? W kontekście rodziny, to moc i siła w otaczających nas ludziach. Za taką miłością tęsknimy.  Jedność serc może uczynić cuda i przemienić wszystko. Rodzina z natury winna być jednym i tak pozostać. Powinna byś solidarna w stawianiu przed trudnościami, problemami i zdarzeniami dnia codziennego. Mając rodzinę mamy fundament bezpieczeństwa i pięknej miłości. Wtedy wiem, że wszystko mogę, bo oni mnie wesprą. W tym momencie możemy nawiązać do słów św. Pawła: „Jeden drugiego brzemiona noście”. Bez pomocy drugiego  nic nie pójdzie jak być powinno. A nawet jeśli, to z kim będziemy dzielić się naszym sukcesem? Miłość solidarna łączy się z bliźnim. Jeśli ktoś kocha i czuje się kochany, to widzi innych i ich czyny, krzywdy i problemy. Jest gotów do pomocy i współdziałania.

Nieraz mówimy czuwam. Czuwam, czyli co to oznacza? Dostrzegam, widzę drugiego. Ale nie tylko widzę, jednak służę mu pomocą, dlatego jestem, nie zostawiam.  Nie tkwię w małym pudełko swoich spraw, ale sięgam dalej, wychodzę poza nie i dzielę się tym, co wewnątrz i wówczas zamiast małego pudełka jest duży i piękny prezent. Kto czuwa, wie, że od bliźniego zależy jego powodzenie. Serce ogarnia więcej i chce jeszcze dalej i bardziej służyć. Wiele radości daje pomoc. Wystarczy spróbować. Człowiek  miłości solidarnej nie podąża za wszelką cenę, chociażby kosztem drugiego, aby poprawić swoje warunki życia. Nie patrzy na niego jak na konkurenta, ale traktuje z jednością, szacunkiem i miłością. Ta miłość nie potrzebuje słów. Tu postać Samarytanina z ewangelicznej przypowieści pięknie obrazuje, że nie poprzestajemy na słownym pocieszeniu, lecz dobrym czynem wspieramy. Więc to co czynimy, przemawia, na naszą rzecz. „W słowach chęć tylko widzim. W działaniu potęgę. Trudniej dobrze dzień przeżyć, niż napisać księgę!”. Już wieki temu Adam Mickiewicz wiedział, czym jest tylko mowa o czynieniu czegokolwiek. Słowa rzucane na wiatr… Można i tak ująć. Ile ich wypowiadamy, wręcz płyną jak potok. A wystarczy jedno drobne otulone szlachetnym czynem. Pięknej postawy człowieka na drugiego uczą nas także nasi bliscy. Już od młodego pokolenia zaczynając patrzymy na działania naszych dziadków, rodziców, krewnych i przyjaciół. Często to jest kluczem do naszego patrzenia  na świat. Skoro on, czy ona tak zrobił to i ja mogę? Ale czy naprawdę mogę? Nieraz to nasi kochani dziadkowie uczą nas i to dosłownie jak żyć, przetrwać w tym zabieganym świecie i jednocześnie być przy tym szczęśliwym. 25 lipca będzie obchodzony Dzień dziadków i Osób starszych. To dobry moment, aby uczcić ich pamięć, a jeśli mamy możliwość przytulić do serca. Przecież i oni przechodzili przez te same etapy życia co my teraz. To my uczymy się od nich. W nas mają nadzieję, więc jej nie zagubmy w tej bieganinie, aby naprawdę nie przeoczyć czegoś ważnego.